niedoskonałość nie zwykła być wyznacznikiem wartości człowieka. jednak ludzie przywykli do tego, by nieustannie podążać za czymś co nieuchwytne. być doskonałym? najgorsza z rzeczy, która mogłaby się stać.
a jednak to niedoskonałość czyni nas tak bardzo wyjątkowymi.
i to uczucie, gdy zasypiasz z pogniecionymi myślami, brudnymi od niepewności i frustracji, a budzisz się z pogniecioną twarzą. bo nie da się uciec i żyć dalej w wyimaginowanym świecie złożonym tylko z....
marzeń.
czekoladowe ciasto z wiśniami
niesamowicie wilgotne i zrównoważone w smaku. idealne!
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
¾ szklanki cukru
2 łyżeczki cukru z wanilią
3 łyżki kakao
¾ szklanki maślanki (+ 3 łyżki)
1 jajko
¼ szklanki oleju
1,5 szklanki wydrylowanych wiśni
2 łyżeczki proszku do pieczenia
¾ szklanki cukru
2 łyżeczki cukru z wanilią
3 łyżki kakao
¾ szklanki maślanki (+ 3 łyżki)
1 jajko
¼ szklanki oleju
1,5 szklanki wydrylowanych wiśni
w dużej misce przesiewamy i mieszamy razem wszystkie
suche składniki.
dodajemy mokre składniki ( maślankę, olej) i wszystko razem łączymy. na koniec dodajemy wiśnie i delikatnie mieszamy całość.
dodajemy mokre składniki ( maślankę, olej) i wszystko razem łączymy. na koniec dodajemy wiśnie i delikatnie mieszamy całość.
ciasto przekładamy do tortownicy o średnicy 24 cm
(ja piekłam w 22 cm co wydłużyło czas pieczenia). pieczemy w 180 st. C przez
około 50 - 55 minut do tzn. suchego patyczka (można też po tym czasie
przełączyć na grzanie tylko od dołu, aby góra ciasta się nie spiekła).
przepis z małą zmianą od wypiekibeaty